Każda z dziewczyn mieszka w osobnym mieszkaniu.Czy to już koniec ich przyjaźni?
~Patrycja~
Wstałam z ogromnym bólem głowy,nikogo nie było.Byłam i jestem w tym mieszkaniu sama jak palec,nawet jedzenia nie mam ;'c Postanowiłam wstać,ogarnąć się i iść do najbliższego sklepu po zakupy,którym okazał się "Tesco".Według mnie to najgorszy sklep ever,no ale mówi się trudno i żyje się dalej.Po około pół godziny byłam na miejscu.Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to nie jaki Mrozu,pakujący do koszyka chyba z jakieś 15 zupek chińskich.Drugie co rzuciło mi się w oczy to Tomson na drugim końcu sklepu,wkładający do koszyka 3 butelki napoju "Nestea".Co z tego że Mrozu jest bliżej,ja i tak poszłam w stronę Tomka.
P:Cześć.
T:Czy my się znamy?
P:Nie...Dlatego czas to zmienić.Jestem Patrycja.
T:Tomek.
P:Widzę że ktoś tu lubi Nestea.
T:Owszem,to mój ulubiony napój.
P:Wow.Mój też.Przypadek?Nie sądzę....
T:Hah.Zabawna jesteś.Fajnie mi się z tobą rozmawia,ale muszę już iść bo kumple się zapewne niecierpliwią co ja robię tak długo na zakupach.Może podasz mi swój numer?
P:Pod jednym warunkiem,jeśli ty podasz mi swój.
T:Heh.Jesteś konkretną kobietą.Zgoda.
Wymieniliśmy się numerami i każdy poszedł w swoją stronę.No dobra,to teraz poszukamy Mroza.O tutaj jest.To zrobimy,z jego udziałem można powiedzieć takiego vloga.
P:Cześć.Czy mogłabym zrobić sobie z tobą zdjęcie i nakręcić filmik dla fanów?
M:Hej.Nie ma sprawy.
*click*click*click*
P:Hej wszystkim,a oto i Łukasz Mrozu Mróz.Jak to jest że przychodzisz do Tesco i kupujesz z jakieś 15 zupek chińskich?Po co Ci aż tyle?
M:Jak chyba wiesz,tworzy się nowa płyta.W trakcie tworzenia człowiek robi się głodny,a najszybszym sposobem są zupki.
P:To musi być z Ciebie głodomor.Heh.
M:Można tak powiedzieć.No ale człowiek samymi zupkami daleko nie pociągnie.
P:a co najbardziej lubisz jeść?
M:Wszystkooooo...
P:Dziękuję Ci za ten oto krótki wywiad.Na koniec...
M:Pozdrooooo...
I tak oto utworzył się krótki wywiad.Hm...A może zostanę vlog'erką?Całkiem niezła myśl.
~Karina~
Obudziłam się wypoczęta.Wszystko wskazywało na to że to będzie mój najlepszy dzień w życiu.Pogoda jest wspaniała,aż ma się ochotę żyć.No tylko że potem usłyszałam że za ścianą obok ktoś słucha metalu.No a było tak pięknie...No kuźwa.Poszłam na miasto poszukać inspiracji do mojej książki.Lecz nic nie znalazłam,za to włóczyłam się po mieście bez celu.
~Claudia~
Jej!Jak to fajnie dowiedzieć się że zwolniono Cię z nawet jako tako ulubionej roboty -.- Postanowiłam poszukać czegoś na mieście,ale nagle mnie olśniło.Mogę zatrudnić się w kawiarni "Anielica",ale ze mnie gapa.Udałam się tam jak najszybciej,ale w tym akurat dniu było nieczynne -.- Ja to mam dzisiaj zajebiste szczęście.
~Julia~
Mogłabym spać wiecznym snem gdyby mnie nie obudził Michał z Agnieszką -.-
J:O co chodzi?
M:Wstawaj!
A:Chcemy jeść!
J:W domu czy na mieście?
M i A:W domu!
J:Okey.Tylko spokojnie.No to na co macie ochotę?Może by tak naleśniki?
A:A umiesz?
J:Phi...Ja wszystko umiem.No dobra.Ja idę do jakiegoś sąsiada po szklankę mąki bo nam nie starczy.
No dobra.Do jakiego sąsiada pójść?A co tam,pójdę do tego naprzeciwko. YOLO
*ding dong*
J:Cześć.Jestem Julia,sąsiadka z naprzeciwka.Czy mógłbyś pożyczyć mi szklankę mąki?
W:Czy my się znamy?
J:Zapewne nie...
W:No to czas to zmienić.Nazywam się Wojtek Łozowski.
<5 sekund potem>
M:Aaaaaaaa...Mamo Agnieszka mnie przezywa!
W:To twoje dzieci?
J:Nie,to jest moje młodsze rodzeństwo.Michał,ja nie jestem twoją mamą,lecz starszą siostrą.
M:Przeprasza...
J:Nic nie szkodzi,a teraz zmykaj do domu.
W:To jak z tą mąką?
J:Naleśniki bez mąki?Ciekawe jak to smakuje...
W:Proszę,oto twoja mąka.
J:Dzięki,ratujesz mi życie.Jak mogę Ci się odwdzięczyć?
W:Hm...Będziemy kwita,jak dasz się zaprosić na kawę.
J:Nie ma sprawy.
W:No i załatwione.Do zobaczenia.
J:Do zobaczenia.
Wow!Mój sąsiad to Wozz!Wow!
~Magda~
Zostałam sama,w mieszkaniu z 4 wolnymi łóżkami ._. Z ogromną szafą w której znajduje się mała ilość ubrań.Łazienka,z małą ilością kosmetyków.Powinnam zrobić remont,ale nawet nie wiem od czego zacząć.Nie ma nikogo kto by mi doradził...
Godzina 20:30
~Magda~
Fuck Yea!Skończyłam remont korytarza.Jestem hardcorem!Jestem zwycięzcą!Jestem mistrzem!Hah!A mama mówiła że nie dam sobie rady w życiu.I ma dowód że dam radę.No to teraz czas na salon!Jej!To pierwsze co zrobię to wywalę te pierdzielone pufy wybrane przez Patrycję,które nigdy mi się nie podobały.Jej!Nanananananana...Wywalam okropny dywan wybrany przez Julkę,brzydkie zasłony Klaudii,tandetny obraz Kariny,obrzydliwy stolik Magdy...a nie,to zostaje...
~Claudia~
Jej!znalazłam pracę!Zostałam opiekunką do dzieci.Jej!Będę opiekowała się Michałem 8 lat i Agnieszką 10 lat.Jej!A teraz idę pobiegać bo chyba jest gruba ;c
~Julia~
*ding dong*ding dong*
J:Aga,proszę otwórz drzwi.
A:Już lecę...To ten sąsiad.
Moja siostrzyczka nie pamięta imienia...ma zaniki pamięci ;o
J:Cześć.Wejdź,zapraszam.
W:Gotowa?
J:Moment.Dobra jestem gotowa.
* * *
W:szybko się uwinęłaś.Myślałem że dłużej Ci to zajmie.
J:Heh,dzięki.Zwsze tylko zadaje sobie pytanie "Czy wszystko mam?" i tyle.
W:To jesteś konkretną kobietą.
J:Hah.Zabawny jesteś.A tak właściwie dokąd jedziemy?
W:Eeeeeee...Do kawiarni?
J:Kłamiesz.
W:To jest niespodzianka.
J:Czyli?
W:Do kina.Jaki chcesz film>Romantyczny?
J:Nie dzięki...A co powiesz na horror?
W:No pewnie!
<W kinie>
W:Nie bój się,jestem przy Tobie.
J:Ale to jest takie smutne.Moja ulubiona postać została na samym początku zabita.
W:No chodź tu.
<HUG>
~Patrycja~
A co to?Rozpakowując zakupy znalazłam karteczkę "Zadzwoń *** *** ***-Tomek ;) "Co mi szkodzi?
P:Cześć.
T:Cześć.Myślałem że nigdy nie zadzwonisz.Heh.
P:Musiałam najpierw rozpakować zakupy.
T:Ale z Ciebie leń...
P:Ej!Grzeczniej.
T:Grzeczniej nie umiem...
P:To przeproś.
T:Ale ja nic nie zrobiłem...Ale za to,może wpuścisz mnie do swojego mieszkania?
P:Że co?!
T:Po prostu otwórz drzwi.
Zrobiłam o co poprosił i moim oczom ukazał się we własnej osobie Tomasz.
P:Ale jak?Skąd wiedziałeś gdzie mieszkam?
T:Szczerze to nie wiedziałem,mieszkam 2 piętra wyżej.Ale może jak już tu jestem to mnie wpuścisz?
P:Proszę,wejdź.
T:Ładne mieszkanie.
P:Hm...Takie zwyczajne...A tak właściwie co Cię do mnie sprowadza?
T:Nic.Po prostu chciałem Cię lepiej poznać.
~Karinka~
Hm...Wolność!!!
CZYTASZ----------->KOMENTUJESZ
DRUGI BLOG
oncemyworld.blogspot.com